15 października, 2024

Portal Dom i Ogród – ECOFLOOR.PL

Informacje na temat remontu, budowy, aranżacji wnętrz.

stolik pod telewizor

Czy to już koniec telewizji, jaką znamy?

Niejeden z nas zastanawia się, jak będzie się w relatywnie niedługiej przyszłości rysowała specyfika cyfrowej rozrywki. Czy telewizja, jaką znamy, zdecydowanie się kurczy i za parę lat zapomnimy już raczej o tradycyjnym zasiadaniem przed telewizorem z pilotem w ręku? Czy jednak okaże się prawdziwe powiedzenie „Był las, nie było Was, nie będzie Was, będzie las” i telewizja wyjdzie zwycięsko z wojny z wszelkimi elektronicznymi dostawcami interaktywnej rozrywki, takimi jak konsole, smart-TV, aplikacje internetowe, napędzane wydajnym Androidem urządzenia mobilne i wiele, wiele innych. Pora zatem spróbować odpowiedzieć na tego typu pytanie pamiętając, że nikt z nas nie jest raczej jasnowidzem i wszystko, o czym tu piszemy siłą rzeczy musi przybrać formę mniej lub bardziej precyzyjnej predykcji przyszłości, która ma wszelkie prawa się spełnić, lecz która to przyszłość może równie dobrze przybrać całkiem inny kierunek. Zapraszamy do miłej lektury oraz oczywiście do dzielenia się własnymi przemyśleniami na przedmiotowy temat!

Jedno należy powiedzieć wprost – telewizja nadal doskonale nadaje się do relacji na żywo z wszelkiego rodzaju wydarzeń odbywających się „tu i teraz”, takich jak mecze, koncerty, festiwale, turnieje sportowe i wiele, wiele innych. Właśnie w tego rodzaju wydarzeniach wprost doskonale uwypuklają się wszelkiego rodzaju zalety telewizji czyli cała ta profesjonalna otoczka, to jest: mnóstwo przygotowanych, wykształconych dziennikarzy, studia telewizyjne, wozy transmisyjne, wszelakiego rodzaju kamery i wiele, wiele innych. To właśnie za sprawą telewizji można było, można nadal i zapewne można będzie w przyszłości dostarczać odbiorcom rozrywki na najwyższym poziomie.

Inaczej sprawa ma się z tak zwaną sferą publicystki, gdzie chyba na stałe będą już rządzić wszelkiego rodzaju live’y (tak zwane relacje na żywo), publikowane zarówno w mediach społecznościowych, jak i na wszelkiego rodzaju platformach podcastowych. Tutaj jak nigdzie indziej widać z kolei błędy i braki telewizji, polegające na trudności zmobilizowania relatywnie dużej widowni w ramach jednolitej, bardzo zaangażowanej społeczności. Telewizja siłą rzeczy jest zbyt ogólna, zbyt nakierowana na popularne gusta, aby trafiać ze swoimi treściami publicystycznymi tak celnie, tak  trafnie, jak robi to chociażby dobrze prowadzony kanał na YouTube.

Wiemy też, że często telewizja nie potrafi nadążyć za internetem ja chodzi o jakość oferowanych treści. Mam tu na myśli przede wszystkim wszelkiego rodzaju e-rozrywkę, taką jak streamy z gier czy programy o charakterze popularnonaukowym, które przecież nierzadko są prowadzone przez prawdziwych zapaleńców i dostarczają rzeszom odbiorców lepszych wrażeń estetycznych oraz konkretniejszego przekazu czysto merytorycznego, niż proponuje to na chwilę obecną telewizja. I nie ważne, czy mówimy tu o płatnych kanałach telewizyjnych, czy też o telewizji publicznej oferowanej w ramach stosownego uiszczania abonamentu radiowo-telewizyjnego.

Podsumowując, wydaje się, że o ile do stricte pojmowanej publicystyki lepszą platformą od telewizji okazał się po prostu YouTube czy Spotify, o tyle do relacjonowania dużych, łączących cały świat wydarzeń sportowych lepszą alternatywą będzie jednak oparty o bardzo dużą i sprawną infrastrukturę przekaz telewizyjny. Szczerze mówiąc, nie wydaje mi się, aby w dającej się przewidzieć przyszłości mogło to ulec jakieś dalej idącym zmianom. Zatem, można powiedzieć, że telewizor, póki co, raczej szybko z naszych domów nie wyleci, a pojawianie się na wolnym rynku nowych, dodatkowych przedmiotów ułatwiających jego lokalizację, nierzadko nawiązujących do słusznie minionych czasów jak chociażby retro stolik pod TV tylko potwierdza tak przedstawiony trend!